Czy ciągi w wózku inwalidzkim naprawdę ciągną?

Miałem nadzieję, że to będzie prosty temat. Jak bardzo się myliłem, wiem tylko ja.
Ciągi, bo o nich napiszę dzisiaj, służą do poruszania wózka i wydaje się, że nie ma w nich nic ciekawego, dopóki nie zacznie się ich analizować pod kątem potrzeb użytkownika, poszczególnych kategorii i podziałów.
Ciąg to dodatkowa obręcz zamocowana na kole, aby móc pewnym i bezpiecznym chwytem wprawić koło w ruch i ciągnąwózek. Zazwyczaj ciąg jest przymocowany do obręczy koła w pewnej odległości. Najczęściej to 31-38 mm, jest to jednak indywidualna sprawa, wynikająca z wielkości dłoni, a dokładniej rozwiniętego kłębu mięśni kciuka. Rys poniżej.

Ta część dłoni jest bodźcowana z każdym ruchem popychania kół, więc prawidłowa odległość zamocowanych obręczy ciągów pozwala na oszczędzanie dłoni podczas poruszania się na wózku. W tym miejscu należy wspomnieć o wygodnym umiejscowieniu kciuka , który powinien leżeć wygodnie wzdłuż ciągu. Zawijanie kciuka do chwytu pełnego za ciąg dopuszczalne jest tylko w skrajnych potrzebach i okolicznościach.

Grubość ciągów to również indywidualna sprawa wyboru pomiędzy wyglądem, a funkcją. Z odpowiadań osób jeżdżących na wózku, najważniejsze jest, aby obręcz dobrze "układała się w dłoni". Oprócz własnego czucia wygody przez dłoń, należy pamiętać o prostej zasadzie fizycznej, że ciężar lub siła działa wynikowo na powierzchnię. Im większa średnica rurki ciągów tym powierzchnia dotyku jest większa i - co za tym idzie - lepsza dla dłoni. Jednak nie zalecam, aby osoby (najczęściej kobiety) z delikatnymi małymi dłońmi, wybierały grube rurki ciągów, ponieważ przewymiarują skuteczność ponad wygodę. Inaczej rzecz się ma przy dużych dłoniach. Cienka rurka podczas kontaktu z dużym kłębem kciuka będzie wciskać się w mięśnie, powodując zwiększony nacisk a nawet ból, otarcia, czy siniaki. Oczywiście do wszystkiego można się przyzwyczaić, ale po co? Warto popróbować różnych obręczy i zobaczyć, która jest dla nas najlepsza.
Materiał. Obręcze są wykonane ze stali, aluminium lub - ostatnio modnych - kompozytów oraz drewna. Rozpisywanie sią w tym zakresie można skrócić do opisu funkcjonalności i używalności obręczy wykonanych z poszczególych materiałów.
Stalowe ciągi były bardzo popularne kiedyś, ale obecnie niemal zupełnie się już od nich odeszło. Charakteryzują się większą wagą i mają tendencje do szybkiej zmiany temperatury. Są zimne podczas mrozu, a w upalne dni mogą wręćz parzyć. Malowane proszkowo mogą po pewnym czasie złuszczać się, co jest jakimś zagrożeniem dla odsłoniętych dłoni. Bardzo ładnie wyglądają ciągi z polerowanej stali.
Aluminiowe dają lekkość z uwagi na właściwości i wytrzymałość materiału. Również szybko zmieniają temperaturę. Lakier nakładany na obręcze jest kompletnie niepotrzebny, a aluminium wygląda najlepiej nielakierowane.
Kompozytowe ciągi wyglądają dobrze, ale niestety tylko na początku. Nasz klient bardzo zawiódł się na nich dwukrotnie. Podczas poprawiania się na siedzisku. Dłoń spadła z koła na ciągu i... po ciągu. Ciąg zerwał się z zaczepów i i trzeba było szukać nowych. Drugi raz, kiedy przytarł o krawężnik, ilość bruzd na powierzchni była na tyle duża, że z dużymi trudnościami dojechał do domu, a oszlifowane miejsce zmieniło oststecznie wygląd. Obręcz też nadawała się jedynie do wyrzucenia. Nie przekreślałbym ich jednak. Wytrzymałością i wagą przewyższają aluminium. Trzeba po prostu bardziej uważać podczas zjazdów, a zwłaszcza podczas hamowania, ponieważ wytwarzająją dużo ciepła.
Drewniane ciągi widziałem kilka razy przy bardzo ,,wypasionych" wózkach. Na lotnisku nie było zbyt dużo czasu, aby dłużej porozmawiać z jednym z wózkowiczów, ale wychwalał, że w zimę nie ma bardzo zimnych ciągów i drewno słabo reaguje na wzrost temperatury. Oczywiście, mówiąc to, zwracał uwagę na konieczność posiadania rękawiczek.
Dobierając ciągi należy zastanowić się, gdzie będziemy jeździć na wózku. Jeśli będzie to jazda terenowa to wybór ciągów powinien być skierowany na tą potrzebę. Istnieją na rynku ciągi z podniesioną wysokością dającą bezpieczeństwo podczas pokonywania przeszkód.
Uważam, że jest to bardzo dobre rozwiązanie. (Rys. poniżej).

Ciągi dla tetraplegików.

Podczas projektowania ciągów dla tetrusów, projektanci zmuszeni są do wypracowania takiego kształtu ciągu, aby powierzchnia kontaktu dłoni dz ciągiem była jak największa. W starszych typach ciągów powierzchnia pomiędzy ciągiem, a oponą była wypełniona specjalną gumą, czy silikonem. Dziś są one zastąpione przez zaawansowane materiały, dające znakomitą przyczepność i pewność w kontakcie podczas pchania, jak i hamowania wózka. (Obrazek z lewej).

Na rynku pojawiły się już ciągi o kształcie dopasowanym do dłooni użytkownika. Specjalne wygięcie powoduje, że dłoń posiada większą powierzchnię dotyku i przyjazny dla stawu nadgarstkowego kąt kontaktu z ciągiem.
(Obrazek z lewej).

Jest jeszcze jedna charakterystyczna obręcz, którą warto wspomnieć. To obręcz dla użytkowników, którzy nie są w stanie jej chwycić. W takiej obręczy astosowano pionowe wypustki, aby odpychając je od siebie można było powoli poruszać wózkiem. Przyznać trzeba, że rozwiązanie tylko dla bardzo słabych użytkowników wózka inwalidzkiego, poruszających się na niewielkich odległościach.
Dobór obręczy jest sprawą indywidualną, ale wyznacznikiem powinna być wielkość dłoni, jej sprawność, siła mięśniowa i to, gdzie chcemy wózkiem jeździć. Obecnie na rynku jest wiele firm oferujących ciągi, jak np:
https://sklepbezbarier.pl/pl/c/Ciagi-do-kol/98
Na szczęście możemy wybierać i grymasić. wybierając firmę poproście o możliwość wypożyczenia z możliwością kupna. Są sklepy, które dają taką opcję.
Powodzenia w wyborze!